Mrok staje się popularny... my jednak zawsze go odczuwaliśmy.
Najemnik
Dobrze jest też zachowywać bezpieczny dystans od nietolerancyjnych ludzi. Proponuję tak z 500 metrów
Offline
Miesiąc temu kupiłam buty Bear Demonii i teraz zawzięcie je noszę. Jestem pod wrażeniem, jak ludzie na nie reagują. Nie ma osoby, która się za mną nie obejrzy, niektórzy długo patrzą na buty, sporo osób mówi mi, że są strasznie fajne, jedna pani nawet koniecznie musiała dowiedziec się, jak się w takich "zajebistych" butach chodzi, nie zważając na to, że właśnie jestem w środku rozmowy telefonicznej. To strasznie fajne, że ludzi reagują tak pozytywnie.
A dresy zostawiają mnie w spokoju. I Bogu dzięki, bo jakbym się w tych koturnach przewróciła to miałabym poważne problemy ze wstaniem.
Offline
Mi też się podobają.
Więc gdybym Cię w nich zobaczyła na ulicy pewnie też zaczęłabym zadawać głupie pytania. ;P
Offline
Nowonarodzony
U mnie na wf (brak stroju) czytałam B2B i podeszła pani i ją obejrzała i powiedziała ,,to jest gazeta dla emo'' a potem nic.
A raz założyłam tę ,,obrożę'' z 5 numeru i co klasowa dziunia powiedziała ,,ty jesteś EMO?'' to straszne jak ludzie często mylą gota z emo!!! A raz zwróciłam dziunią z wyższej klasy że jak wychodzą z szatni po wf to śmierdzi ich perfumami i nie da się oddychać- przez tydzień nie miałam spokoju
Offline
Mylenie z emo jest bardzo popularne.
Podejrzewam, że bardzo często ludzie chcą po prostu Cię zdenerwować. Tak samo jak ci mówiący uporczywie "chińskie bajki" na anime - doskonale zdają sobie oni sprawę, że nie są one bajkami a tym bardziej chińskimi, ale robią to, bo lubią słuchać jak ktoś się irytuje .
Ja bardzo często obracam mhroczność w żart, jeżeli ktoś się mnie czepia i ludzie ze szkoły już się przyzwyczaili. Tym bardziej, że im się przydaję. Na przykład na angielskim, bo zawsze wiem, jak są zwłoki, upiór, grabarz i co tam sobie jeszcze można wymyślić z tej tematyki
A do dziuni z wyższych klas lepiej się nie odzywać. Też już jakiś dłuższy czas temu usłyszałam w szkolnej bibliotece"proszpani, ta dziewczynka z pierwszej klasy przyszła". Pytanie za 100 punktów - z której była dziunia? Z drugiej.
Cóż, może byłam dla niej dziewczynką bo nie fajczyłam razem z jej qmpelami po kiblach?
"Kocham cię", wyszeptał. Jej serce waliło jak szalone gdy wrzucał je do słoika z formaliną.
Paint the man, cut the lines. Paint the man, cut the lines...
Offline
Ja zdaniem takich idiotek się nie przejmuję.. można dlatego, że oprócz 'żal.peel' czy 'żal mi cię' nie potrafią niczego powiedzieć. W takich przypadkach ignorancja to złoty środek.. chociaż zawsze można komuś połamać pięścią nos, czy zakopać w cztery litery z glana.
Offline
Może off top... Ale zapomniałaś o "ALE URWAŁ!"
"Kocham cię", wyszeptał. Jej serce waliło jak szalone gdy wrzucał je do słoika z formaliną.
Paint the man, cut the lines. Paint the man, cut the lines...
Offline
Do dzisiaj nie wiem o co chodzi w 'ale urwał' czy 'daj kamienia.
Widocznie te laski wiedzą, skoro tak łatwo przychodzi im obrażanie osób, które nie pasują do ich słit różowego schematu.
Offline
Najczęściej ubieram się na czarno, ale nie wyróżniam się specjalnie, chyba, że jakąś ciekawą biżuterię zakładam. Tylko jeden raz zdarzyło mi się usłyszeć dość niemiłą uwagę na temat moich glanów od sweeetaśnych dziewczynek na ulicy.
W mojej szkole parę osób ubiera się w rockowym stylu, ale chyba tylko ja interesuję się gotyckimi klimatami. Ludzie mogą myśleć o mnie co chcą, ale moim zdaniem czasem lepiej swoją opinię zachować wyłącznie dla siebie.
Offline
Spragniona bestia
Zgadzam się w zupełności.
Mnie też nie raz pomylili z emo, mimo że wyglądałam zupełnie normalnie.
Wiecie co mnie najbardziej drażni?
Wybraliśmy się z ekipą(ja, koleżanka i kumpel) na Harry'ego Potter'a. Siedzimy sobie przy bufecie, nawijamy jak zwykle, o muzyce.
Kumpel-Słuchaj, K.(do mnie) mam świetny kawałek Behemota, przesłać Ci?
Ja-J(do kumpla)., daj żyć, "Lucifer" jest chyba najczęściej odtwarzaną piosenką na moim iPodzie...
Koleżanka-Jak wy możecie takiego czegoś słuchać?! Przecież to cienkie. Slipknota se posłuchajcie, a nie... Pedalstwo jakieś...
I tu bulwers mój i kumpla przerwał tekst:
-Metalem się gardzi, nie słucha...To nie muzyka...Posłuchajcie Bruno Marsa, Lady Gagi, Rihanny...
Powiedziały tak do nas obce dziewczyny. Wyraźnie do nas.
Żeby tak obcych zaczepiać?
Ostatnio edytowany przez Marwoaleth (2011-04-27 22:06:37)
Offline
Szataniści się wybrali na szatanistycznego Harry'ego Pottera, buahahaha Tak mi się teraz skojarzyło, bo wiele osób ma o Harrym takie zdanie, niestety. Myślę, że takimi dogadywaniami nie ma co się przejmować, o ile nie przyjmują formy stałego dręczenia. Olać frajerów po prostu
Offline
Trochę głupio się przyznać, ale rozśmieszyła mnie historia Marwoaleth. Może dlatego, że byłam kiedyś zaczepiona w podobny sposób, tylko z pozytywnym nastawieniem. Siedziałem sobie na ławce w parku i słuchałam muzyki (to był Oomph! o ile się nie mylę) przeszła obok jakaś dziewczyna i powiedziała do mnie: "fajna muzyka". Zdążyłam tylko wymruczeć "dzięki" pod nosem, zanim odeszła. A co do tych lasek, które Cię zaczepiły.. Hmm.. na Twoim miejscu na pewno zamurowałoby mnie przez moment, ale myślę, że usłyszałyby ode mnie co najmniej spadaj, tylko w trochę bardziej wulgarnej wersji. Myślę, że nikt nie ma prawa krytykować tego, czego słuchają inni.
Tak właściwie, to kto to jest Bruno Mars i czemu kojarzy mi się z batonikiem?
Offline
Spragniona bestia
No i właśnie usłyszały
Od mojego kolegi.
Grzecznie, spokojnie, z kulturą "spier.........jcie".
Mnie też to teraz bawi
Zawsze mnie rozśmiesza jak ktoś, nie mający o czymś pojęcia, nawija bez sensu i robi z siebie guru.
A wkurza mnie najbardziej, że takie osoby nie potrafią wymienić choćby 5 metalowych zespołów.
Bo jaka byłaby odpowiedź?
-eeee, tegoooo, yyy, Metallica, yyyyy, eeeeeeeee, Lin-... kin... par....k?,, yyy ni..eeee... A co ja mam wiedzieć?!
I taką mądralińską trzepa przystawić do ściany, i widać jaka zaznajomiona
Offline