Społeczeństwo oryginalnych ludzi, trzymających się razem.

Mrok staje się popularny... my jednak zawsze go odczuwaliśmy.


#1 2010-07-19 17:45:41

 Margot

Administrator

21883498
Skąd: Gingerbread Coffin
Zarejestrowany: 2010-04-22
Posty: 384
Punktów :   
WWW

Reakcje na "inność".

Tak, to chyba będzie dobry dział, żeby trochę pomarudzić.


Zatem zacznę od początku.
Ostatnie dwa tygodnie spędziłam na obozie językowym. Nie brałam zbyt dużo wyróżniających się ciuchów, najwyżej trochę bardziej gotycką biżuterię. Tyle tylko, że włosy mam ufarbowane na taki wpadający w fiolet odcień(który zresztą już trochę zblakł). Nie uważam, żebym strasznie się wyróżniała.
Mimo tego, obóz złożony z młodych skejtów i opalonych imprezowiczek zareagował trochę... dziwnie.

Od chłopaków dowiedziałam się, że... jestem emo. I się tnę(i słucham dark hip hopu ). Paru zapytało wprost, mając trochę wątpliwości co do mojego stanowczego nie, ale dawali mi spokój. Reszta od razu zrobiła sobie z tego temat do żartów.
Dziewczyny były milsze. Pare tylko zapytało, czy słucham metalu.


Nigdy nie miałam problemów z akceptacją przez społeczeństwo. Moje lata podstawówki upłynęły podczas mody na emosiów, kiedy cieło się pół klasy(bo to takie fajne jest ). W mojej obecnej klasie też nie mam żadnych problemów, mimo że do szkoły ubieram się jednak trochę bardziej... odlotowo. Więc co?

Jak na was reaguje okoliczna ludność? Wzbudzacie niechęć, a może strach ? I jak sobie z można z takimi poradzić?

Offline

 

#2 2010-07-19 22:20:52

 Ishtar

Spragniona bestia

Skąd: Vendigroth
Zarejestrowany: 2010-04-22
Posty: 62
Punktów :   

Re: Reakcje na "inność".

"Miej wyjebane a będzie ci dane"

To nie ja mam się przypodobać innym - to inni mają się przypodobać mnie. Równie dobrze mogę wyjść na miasto z kaloszem na głowie i nic nikomu do tego. Ktoś może krytykować mój styl ubierania bo ma do tego prawo się ale nie ma prawa włazić z butami w cudze życie i oceniać moją osobę przez to co mam na sobie. Proste? Proste. Na zaczepki głupkowatych gówniarzy nawet nie chce mi się reagować. Jeśli spotkam kogoś z wyższej grupy wiekowej to wyraźnie tłumaczę, że odzywanie się do mnie w sposób "wyglądasz jakbyś uciekła z kostnicy" jest szczytem chamstwa jak i totalnym brakiem kultury. Obcy człowiek nie ma prawa mi mówić co mam robić i jak się ubierać, to nie pedagog szkolny ani opiekunowie.


Najważniejsze to nie dać się stłamsić w żaden sposób bo "panowie-krok-w-kolanach" i "słodkie dziunie" zaraz wyczują, że są górą, gorzej jeśli jest konflikt z rodzicami na tym tle (babci lub cioci zawsze można powiedzieć, że nie są nowoczesne i temat zamknięty ) bo wtedy w sumie wszystko jest zależne od tego czy rodzice są bardziej konserwatywni czy jednak starają się podejść do sprawy bardziej na luzie. U mnie ojciec całkiem spokojnie zniósł moje zamiłowanie do czerni i mrocznych klimatów, u mojej mamy jest to zależne od humoru bo raz słyszę, że mogłabym skończyć z tymi głupkowatymi wampirami a dla odmiany słyszę, że jest ze mnie dumna bo nie wyglądam jak zdzirowata dziunia po solarium. Do Victorii Frances w moim pokoju też się już powoli przyzwyczaja


Let the Priests of the Raven of dawn no longer in deadly black, with hoarse note, curse the sons of joy!
Nor his accepted brethren, whom, tyrant, he calls free: lay the bound or build the roof.
Nor pale religious Letchery call that virginity, that wishes but acts not!

Offline

 

#3 2010-07-20 13:08:43

 Margot

Administrator

21883498
Skąd: Gingerbread Coffin
Zarejestrowany: 2010-04-22
Posty: 384
Punktów :   
WWW

Re: Reakcje na "inność".

Zazwyczaj nie reaguję, albo odpowiadam miszczoską-ciętą-ripostą Ale mój ból tutaj nie tkwi w nazywaniu gotem, albo metalem. Czy innymi tego typu:P Problem tu jest w nazywaniu EMO. Wewnętrzna duma aż się tam skręca w środku, no bo jak to. Ja tu się staram, a takie niewyedukowane pokolenie JP myli mnie z dzieciaczkami, których nikt nie kocha.
Prwada jest taka, że większość ludzi którzy się wyróżniają, są tacy, bo chcą się wyróżnić. Chcą zwracać na siebie uwagę. I tak samo właśnie jest ze mną...


A z rodzicami akurat nie mam takich problemów. Jedynie nieodłączne "Madziu, mi też podoba się dużo rzeczy, ale nie wszystkie chcę mieć" mamy, gdy prezentuję wymarzone, znalezione w necie ciuchy. To znaczy mniej więcej "Daj sobie spokój, i tak się nie zgodzę, bo chcę zebyś znowu nosiła sukienki w kwiatki". I kropka.

Offline

 

#4 2010-07-20 20:31:04

 Miranda

Nowonarodzony

Zarejestrowany: 2010-07-04
Posty: 15
Punktów :   

Re: Reakcje na "inność".

chyba nie jestem taka tru jak Wy. ;) ubieram się tak jak mi się podoba, nie da się ukryć, że trochę inaczej niż reszta, ale nie zdarzyła mi się jeszcze żadna dziwna reakcja na mój wygląd w poprzedniej szkole, zobaczymy jak w tej. ^^

Offline

 

#5 2010-07-20 22:45:43

 Margot

Administrator

21883498
Skąd: Gingerbread Coffin
Zarejestrowany: 2010-04-22
Posty: 384
Punktów :   
WWW

Re: Reakcje na "inność".

Mi się właśnie zdarzyło pierwszy raz. Wcześniej też bywały reakcje, ale na zupełnie inne rzeczy :] Kiedy grupa chce mieć kozła ofiarnego, to go znajdzie i powód nie jest ważny. Najważniejsze to się nie dać

Offline

 

#6 2010-07-21 02:29:35

 Miranda

Nowonarodzony

Zarejestrowany: 2010-07-04
Posty: 15
Punktów :   

Re: Reakcje na "inność".

tak, zwłaszcza że ten "kozioł ofiarny" jest inteligentniejszy niż cała grupa razem wzięta, prawda? ; ) śmieszni są ludzie ze swoimi uprzedzeniami do wyróżniających się, naprawdę śmieszni. (nie zdarzyło mi się to, ale widzę chociażby u Roniego na fotoblogu, czy u innych ludzi tego typu komentarze, czy nawet na ulicy jak smarkacze pokazują sobie palcami kogoś wytatuowanego czy wykolczykowanego (; )

Ostatnio edytowany przez Miranda (2010-07-21 14:08:13)

Offline

 

#7 2010-07-21 10:37:32

 Ishtar

Spragniona bestia

Skąd: Vendigroth
Zarejestrowany: 2010-04-22
Posty: 62
Punktów :   

Re: Reakcje na "inność".

i dlatego ja kocham takie kraje jak Anglia czy Belgia. Tam możesz iść po bułki w spodniach od piżamy i nikt nie zwróci ci na to uwagi (do tego w Anglii ubiór gotycki nie jest czymś niespotykanym). A tutaj? Tutaj ludzie stanowczo za mocno przejmują się wyglądem swoim i cudzym o czym świadczy obecność pajacykowa na liście polskich celebrytów, a dziunie prędzej się rzucą z mostu niż pójdą do kiosku pod blokiem bez makijażu. Mamy w tym kraju brzydką mentalność oceniania innych i porównywania ich. Co to kogo obchodzi kto co ma na sobie? Burzyć się można, jeśli ktoś przyjdzie do kościoła w bikini. Jeśli chodzi o jakieś tam obozy i szkoły to nie spotkałam się jeszcze z taką w której ubiór w stylu gotyckim byłby zakazany (kolczyki poza uszami i mocniejsze makijaże oraz ekstrawaganckie fryzury - to tak), a skoro nie jest zakazany w statucie szkoły to reszta powinna trzymać ryjek na kłódkę : )

Zacytuję wam fragment pewnej książki (bardzo mądrej, polecam całą serię tych książek)

Małgorzata Musierowicz napisał:

Dlaczego niewinny kapelusz powodował takie emocje? Przebiegając wzrokiem po gimnazjalistach mógł bez trudu wyróżnić osoby znacznie bardziej prowokujące niż Trolla. Oprócz Barbi i Manuela były tu przecież postacie o włosach turkusowych i malinowych, było trzech dorodnych dresiarzy-repetentów, a także paru hip-hopowców, była Guślarz Grażyna, cała jakby w żałobie, w czasie lekcji spokojnie zmieniająca tipsy z niebieskich na czarne, była też niejaka Kaczkowska z tatuażem na nerkach i brylancikiem w nosie. Ani te istoty, ani nawet Kopiec Kristal i jej znakomicie widoczne czarne stringi nie wzbudzały w wicedyrektorce takiej agresji, jak Trolla i jej kapelusz - "Język Trolli"

Póki nie zmieni się mentalność pozostaje nam znosić zaczepki i docinki z podniesionym czołem (albo się poddać ale chyba nie o to chodzi)


Let the Priests of the Raven of dawn no longer in deadly black, with hoarse note, curse the sons of joy!
Nor his accepted brethren, whom, tyrant, he calls free: lay the bound or build the roof.
Nor pale religious Letchery call that virginity, that wishes but acts not!

Offline

 

#8 2010-07-22 13:25:04

 Lady dePress

Najemnik

Skąd: znienacka!
Zarejestrowany: 2010-06-30
Posty: 114
Punktów :   

Re: Reakcje na "inność".

Nieczęsto spotykam się z negatywnymi komentarzami na temat mojego wyglądu, co prawda na codzień nie chodzę w gotyku, raczej po prostu na czarno, czy w lekko militarnym stylu. Drugą sprawą jest to, że nie wyglądam na osobę dorosłą, a "tym zbuntowanym nastolatkom tak wiele się wybacza". Kilka razy w pracy miałam śmiechowe sytuacje, bo klienci i sekretarka brali mnie mnie za nieletnią
Na praktykach (w szkole gimnazjalnej!) przychodziłam w moim normalnym stylu i nikt nie podskakiwał, ani dyrekcja, ani mój opiekun praktyk, a już najmniej uczniowie :3
Kilka razy musiałam poinformować starsze osoby na ulicy, że nie uciekłam z domu wariatów.
Dwa razy przeżegnano się na mój widok (ciekawe czemu? Na codzień nie noszę biżuterii, oprócz kolczyków, więc ani krzyże, ani pentaki, ani nic!), co zabawne, raz przeżegnała się zakonnica
Ostatnio nasłuchałam się o żydokomunistach, ale to chyba normalne u moherów. Każdy, kto nie nosi beretu i sweterków w romby jest żydomasonokomuchem.
A z dresami da się dojść do porozumienia

Tylko mama wciąż powtarza - jesteś już dużą dziewczynką, zacznij wyglądać profesjonalnie, a nie ciągle gotyk i gotyk!


Z prądem płyną śnięte ryby.

Ostatnio edytowany przez Lady dePress (2010-07-22 13:33:31)


"To do is to be" - Nietzsche; "To be is to do" - Kant; "Do Be Do Be Do" - Sinatra

Offline

 

#9 2010-07-28 20:04:49

 Hebron

Nowonarodzony

Zarejestrowany: 2010-06-30
Posty: 4
Punktów :   

Re: Reakcje na "inność".

Mnie też wkurza jak nazywają mnie emo.Często ludzie nie potrafią odróżnić gotha od emo, rockowca czy metala też nie potrafią odróżnić. I zawsze mają uprzedzenia, że jak ktoś wyróżnia się wyglądem to znaczy,że upadł na głowę. No cóż żyjemy w takim kraju i musimy się z tym pogodzić -__-''

Offline

 

#10 2010-10-23 22:30:24

 Katja

Nowonarodzony

Skąd: Small Town
Zarejestrowany: 2010-10-23
Posty: 19
Punktów :   
WWW

Re: Reakcje na "inność".

Niezbyt wysoka dziewczyna z zielonymi oczami w czerwonych włosach i wygolonym prawym i lewym bokiem. Czarne rurki, koszulka z nadrukiem, glany przecierane na wiśniowo, kostka z logami zespołów, czarny płaszczyk i tatuaż na prawym przedramieniu - mały opis Mojej osoby. Kiedyś, czyli jakieś 6-7lat temu przejmowałam się co inni o mnie mówili, dlatego łatwo zrezygnowałam z inności na dobre kilka lat. Jakieś 4 lata temu powróciłam do 'normalności'. Teraz mam wylane na wszystkich i wszystko co ma do Mnie jakieś niestrawności Najgorzej reagują jak zwykle starsze pokolenia. Babcia nie może nie widzieć w glanach, dziadek w połowie wygolonej głowie. Ale żyje się dalej


Wszyscy jesteśmy psychiczni, ale nie wszyscy zdiagnozowani.

Offline

 

#11 2010-12-11 09:54:09

 Cheyenne

Nocny łowca

Skąd: zza siódmego lasu
Zarejestrowany: 2010-08-25
Posty: 155
Punktów :   
WWW

Re: Reakcje na "inność".

Ja nie mam żadnych ekstremalnych przeżyć związanych z moimi upodobaniami ubraniowymi. To fakt, że mój styl nie jest jasno zdefiniowany, a czasami to już w ogóle ubieram się przeciętnie, ale miewam stałe odchyły w stronę gotyku czy metalu
Parę razy przytrafiło mi się kilka zabawnych sytuacji i pytań w sprawie moich glanów. Z kolei na balu gimnazjalnym koleżanka zobaczyła moją victorian/goth sukienkę i spytała się, dlaczego ubrałam się jak emo xd Na szczęście nie tak łatwo mnie wkurzyć, więc jej spokojnie wszystko wytłumaczyłam
Natomiast jestem chyba niesamowitą szczęściarą, bo nie mam w kwestii ubrań żadnych konfliktów z rodzicami. Reszta rodziny też jakoś spokojnie to przyjmuje. Ostatnio na imprezie rodzinnej powiedzieli mi, że wyglądam jak z 20-sto lecia międzywojennego (a miałam na sobie gotycką spódnicę i takową kamizelkę oraz białą bluzkę).
Tak więc w kwestii mojego wyglądu nie spotkałam się, poza błahymi przypadkami, z negatywną reakcją.


there's a voice leading me to a wasteland

Offline

 

#12 2010-12-24 23:43:07

Kerozyna

Najemnik

Zarejestrowany: 2010-12-24
Posty: 20
Punktów :   

Re: Reakcje na "inność".

Witam ))

Zawsze odstawałam od grupy, zarówno jeśli chodzi o styl ubierania się jak i o zainteresowania czy sposób bycia. Nie zależało mi na byciu popularną, miałam małe grono sprawdzonych znajomych, książkę w plecaku, zeszyty pełne rysunków i było mi dobrze. Zawsze nosiłam ubrania, które mnie się podobały, gardziłam tym, co w danym momencie było modne. Jako 12-13latka toczyłam boje z mamą, o to, w czym chcę chodzic. Boje o pierwsze długie, sznurowane buty, czarne jeansy, czarne koszulki, długie spódnice. Dzieciaki w szkole uważały mnie za dziwaka. Kiedyś jakiś chłopak powiedział mi, że chyba mam depresję i niskie poczucie własnej wartości, bo ciągle ukrywam twarz za zasłoną długich włosów (można to chyba podciągnąc pod "wyzywanie od emo" choc wtedy Polska nie wiedziała jeszcze, czym emo jest) Jakiś czas później ścięłam włosy i zostawiłam tylko padawański warkoczyk. Cała szkoła śmiała się ze mnie, a dwie jedyne metalówy w całym liceum podeszły do mnie i zapytały, po co mi ten "pejs". O.o

Szokowałam moje małe miasteczko wielką futrzaną czapą albo ruską uszanką.

Wiele zmieniło się, gdy przeprowadziłam się do Warszawy. To było wspaniałe: nikogo nie obchodziło, jak się ubieram, jak się maluję, czeszę. Ludzie na uczelni akceptowali mnie taką, jaką byłam.

Teraz, gdy skończyłam studia, pracuję, nadal czuję pewną barierę oddzielającą mnie od "zwykłych" ludzi. Czuję, że uważają mnie za dziwaka i dalej szokuję ich dziwnymi butami, ciuchami, zainteresowaniami czy kolczykami - nawet, gdy jestem ubrana w moim poczuciu bardzo codziennie, zwyczajnie.

Póki co bawi mnie to, że mój strój robi wrażenie na przeciętnych obywatelach. Gdy czuję, że wszyscy patrzą na mnie, wyobrażam sobie, że jestem kimś sławnym


This is my right to be ugly, short and fat.

Offline

 

#13 2010-12-25 18:38:38

 Marwoaleth

Spragniona bestia

Skąd: Obojętnie, byle daleko
Zarejestrowany: 2010-12-08
Posty: 91
Punktów :   

Re: Reakcje na "inność".

Ja zawsze chciałam padawański warkoczyk mieć
A u mnie w szkole jest pełno pop-panienek w przezroczystych bluzkach, a na przerwach tylko moich glanów się czepiają.
Nikt się dresa nie spyta czemu jego spodnie mają krok przy kostkach, albo czemu szkolne barbie są tak oczojebnie ubrane, że ich staniki aż biją po oczach.


"Tylko we śnie jesteśmy wolni. Na jawie musimy się śpieszyć."
"Strach prowadzi do gniewu, gniew do nienawiści, nienawiść prowadzi do cierpienia..."

http://pencil-and-paper.blog.onet.pl

Offline

 

#14 2010-12-29 01:37:49

 Bruxist

Moderator

Skąd: Gipsowa Brama, Tarchattan
Zarejestrowany: 2010-12-25
Posty: 107
Punktów :   

Re: Reakcje na "inność".

Podam smutno-śmieszny przykład, rodem z polskiego zadupia. Najsmutniejsze, że rozegrał się na zadupiu, ale Warszawy (jedna z dzielnic przy granicy miasta).

Pracowałem wtedy w kawiarni razem z dwoma dziewczynami z jednego z podwarszawskich miasteczek. Wpadli do nas na gorącą czekoladę moja przyjaciółka i jej ówczesny chłopak. Oboje wielcy fani Guns'n'Roses, facet z ambicjami zostania znanym gitarzystą metalowym, dziewczyna zakochana w ostrej muzyce. Weszli w glanach, poprzecieranych jeansach, ramoneskach i z rozpuszczonymi włosami.

Koleżanka, która była ze mną na zmianie, aż się skuliła na ich widok. Przygotowała czekoladę i podała mi szklanki z teatralnym szeptem: "Ty im podaj, bo ja się ich boję..." Moją hardrockową przyjaciółkę do dzisiaj śmieszy, jak wspominam tamtą sytuację.

Inna sprawa, że tamtą małomiasteczkową gęś gorszyły i straszyły wszelkie przejawy odmienności. Numer z "baniem się" i oddawaniem mi klienta odstawiła też, gdy wpadły do nas dwie dziewczyny. Odnosiły się do siebie z dużą czułością, ale trudno mi było ocenić, na ile była to relacja dwóch bliskich przyjaciółek, a na ile coś więcej. Koleżanka nie miała tego problemu. Znów teatralny szept: "To chyba lesbijki! Ty je obsłuż, ja się boję!"

Dość powiedzieć, że dziewczyny mimo moich wysiłków szybko się zmyły, urażone dzikim zachowaniem baristki...

Kiedy wkurzony zapytałem ją, czy mnie też się boi, odpowiedziała: "Ty wyglądasz normalnie". Dla porządku dodam, że nosiłem wtedy długiego irokeza (do pracy czesanego na bok) i więcej kolczyków niż obecnie. No, ale nie zakładałem do pracy glanów, skóry i łańcuchów, zresztą na wyraźne życzenie szefów...


IV. Pamiętał będziesz dawne dni Black Sabbath i czcił ich nieświętość w tajemnicy.
X. Nie będziesz spał po nocach, albowiem pił będziesz kawę.
XIII. Nie będziesz wyłączał naszej muzyki na życzenie sąsiada, albowiem błądzi on w mroku.

- z XIII Przykazań Kościoła Tiamat

Offline

 

#15 2010-12-30 18:07:18

 Aurella

Administrator

Skąd: Silent Hill
Zarejestrowany: 2010-03-27
Posty: 58
Punktów :   

Re: Reakcje na "inność".

Bruxist napisał:

(...)Koleżanka, która była ze mną na zmianie, aż się skuliła na ich widok. Przygotowała czekoladę i podała mi szklanki z teatralnym szeptem: "Ty im podaj, bo ja się ich boję..." Moją hardrockową przyjaciółkę do dzisiaj śmieszy, jak wspominam tamtą sytuację. (...)

Padłam, śmiałam się chyba z dziesięć minut.

Ja miałam kiedyś bardzo śmieszną sytuację- moja babcia zawsze jeździła do zakonnic, gdyż jedną z nich była siostra zmarłego już dziadka. Kiedyś zabrała mnie z nią, ale wcześniej wyjaśniła "Tylko ubierz się normalnie, proszę". Hm, wiedziałam, że dla niej "normalnie" znaczy "tak-jak-wszyscy", ale ja celowo zinterpretowałam to inaczej...
Ubrałam się tak jak zawsze- wiśniowe glany, czarne rurki, koszulka z logo zespołu i mnóstwo pieszczoch+naszyjnik z krzyżem.
Moja babcia tylko zacmokała, ale nic nie powiedziała. Gdy dojechaliśmy i zakonnice mnie ujrzały, przeżegnały się i zaczęły odmawiać jakąś modlitwę. (moim zdaniem, to już lekka przesada...)

Hm, w późniejszym czasie okazało się, że ten krzyż który miałam, nie jest akceptowany przez kościół- wręcz przeciwnie. Jest znakiem kultu Szatana. Jak to przeczytałam, padłam. Moja mama myślała, że dostałam nagłego ADHD.


"Levander blue, dilly-dilly,
Levander green,
Here I am king, dilly-dilly,
You shall be Queen"

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ehotelsreviews.com