Mrok staje się popularny... my jednak zawsze go odczuwaliśmy.
Jak wszyscy wiemy, Emo nie zawsze było takie ostre od żyletek jak teraz. Ba.. ponoć to wspaniała subkultura była.. a teraz? Sama nie wiem jak to nazwać. Po prostu dzieciaczki, którym znudziło się bycie słodką dziewicą stają się mrocznymi i niedostępnymi pozerami. Czy to ma jakiś sens? Po co oszukiwać siebie i wszystkich naokoło?
Dlatego też tą subkulturę, którą teraz w większości stanowią te dzieciaczki wymienione powyżej zostawiam bez dłuższego komentarza.
Offline
W sumie to chyba zawsze była subkultura ludzi nie nadających się ani na gotów, ani na punków, ale mrocznych i zbuntowanych. Muzyka emo nie podoba mi się zupełnie. Kiedyś to jeszcze miało jakiś sens i była to faktycznie subkultura, jak jest teraz wszyscy wiedzą. Moda i pozerstwo.
Offline
Nie wiem co gorsze - emo czy plastik. Podejrzewam, że wychodzi na to samo.
W swoim czasie byłam na najlepszej drodze do zostania emo Na szczęście wyrosłam
"Kocham cię", wyszeptał. Jej serce waliło jak szalone gdy wrzucał je do słoika z formaliną.
Paint the man, cut the lines. Paint the man, cut the lines...
Offline
I tutaj znowu posłużę się wikipedią:
Emo powstało jako reakcja na agresywny i materialistyczny styl życia amerykańskich raperów. Dotyczy to głównie popełniania przestępstw, zażywania środków odurzających, powierzchowności, braku okazywania uczuć oraz konsumpcjonizmu. Sprzeciw ten objawia także w modzie – czyste, schludne, obcisłe ubrania, nakładanie makijażu oraz zadbane fryzury będące zaprzeczeniem luźnego, ulicznego wyglądu gangsterów. Emo stanowi swoiste połączenie gothic metalu (mroczny wizerunek, głęboka duchowość) i punku (krytyczne podejście do świata, poczucie braku sensu jednak bez nihilizmu i anarchizmu), ale znacząco różni się od obu tych subkultur. Niektóre elementy emo, jak np. wegetarianizm, abstynencja od alkoholu i tytoniu oraz wyzbycie się agresji nawiązują do światopoglądu straight edge, jednak nie zawsze się z nim utożsamiają. Ruch emo zawiera pewne cechy XIX-wiecznej filozofii romantycznej, takie jak akcentowanie uczuć i emocji, nastawienie na przeżycia wewnętrzne, indywidualizm a zwłaszcza werteryzm, jednak nie nawiązuje do niego w żaden sposób.
Co te wszystkie dzieciaki mają z tym wspólnego? N I C !
Dlatego trudno jest mówić mi o tej subkulturze, być może dlatego, że prawdziwych emo już nie ma.
Offline
Obecnie skejt i emo to jest ten sam lans - co tu porównywać. Faktycznie w głębi może i coś się kryje, ale ogólnie filozofia jest raczej dziwna. Zwłaszcza w dzisiejszej wersji. "Nikt mnie nie kocha, a matka woli psa - chyba pójdę się pociąć" ;p
Swoją drogą, emo wyglądają według mnie całkiem ciekawie. Podobają mi się zwłaszcza fryzurki (w wersji bez słitaśnych koronek i innych świecących pierdół - najwyżej z opaską).
No i jak dla mnie facet(w przypadku emo nieraz pod znakiem zapytania - dobra, powiedzmy, że mam na myśli takiego w miarę normalnego) z dłuższymi włosami zazwyczaj wygląda lepiej niż ten z gołą glacą. No chyba że dodatkowo pomaluje sobie oooczka kredką z bravo. Wtedy niekoniecznie
"Kocham cię", wyszeptał. Jej serce waliło jak szalone gdy wrzucał je do słoika z formaliną.
Paint the man, cut the lines. Paint the man, cut the lines...
Offline
Ten tekst z kredką z Bravo mnie rozwalił.
Kiedyś był tam taki zestaw dla pseudoemo, mrocznych dzieci słuchających Basshuntera
Offline
Pamiętam Nawet lakier dali. Na szczęście moich kolegów to nie pociągało. Miałabym spaczone dzieciństwo :emo:
"Kocham cię", wyszeptał. Jej serce waliło jak szalone gdy wrzucał je do słoika z formaliną.
Paint the man, cut the lines. Paint the man, cut the lines...
Offline
Ja też. Zdecydowanie. Nawet nad metali :lovelove: Żal że ich tak mało... Boją się oskarżeń o pedalstwo niestety. Bo skejty nie rozumieją, że prawdziwy facet nie potrzebuje kroku w kolanach, żeby pokazać swoją męskość
"Kocham cię", wyszeptał. Jej serce waliło jak szalone gdy wrzucał je do słoika z formaliną.
Paint the man, cut the lines. Paint the man, cut the lines...
Offline
Metale są sexy, ale goci bardziej.
Miałam tyle fantazji na temat gotów, że teraz ich nie pamiętam.
Skejty niczego nie rozumieją.
Offline
Faktycznie
Nie ma co, trzeba sobie szukać gota. U mnie w szkole niestety posucha - pora poszukać poza. Lepiej cmentarz czy las?
"Kocham cię", wyszeptał. Jej serce waliło jak szalone gdy wrzucał je do słoika z formaliną.
Paint the man, cut the lines. Paint the man, cut the lines...
Offline
A bo ja wiem? Może pojedź na Castle Party, tam sobie wyhaczysz jakiegoś. ;P
Ja poczekam, aż sam się znajdzie.
Ale się offtop zrobił.
Offline
Widać emo nie są na tyle fajni, żeby o nich rozmawiać
Miłego czekania. Proponuję załatwić sobie wieżę i smoka :]
"Kocham cię", wyszeptał. Jej serce waliło jak szalone gdy wrzucał je do słoika z formaliną.
Paint the man, cut the lines. Paint the man, cut the lines...
Offline
Po co skoro mam cmentarz?
(w mojej miejscowości podczas wyzwalania przez Rosjan Polski toczyły się walki i akurat za moim dom są pochowani niemccy żołnierze)
Taa.. emo są nudni. Proponuję założyć oddzielny temat wielbienia gotów.
Offline