Mrok staje się popularny... my jednak zawsze go odczuwaliśmy.
Co tu dużo mówić? Zakładam wątek z dwóch powodów - uwielbiam Nightwish, a poza tym ktoś powiedział, że wątek taki by się przydał. Oto i jest
Podejrzewam, że każdy, nawet jeśli NW nie słucha, to przynajmniej natknął się na ich muzykę i ją kojarzy.
Zespół w 1996 roku założył Tuomas Holopainen wraz ze swoimi przyjaciółmi ze szkoły muzycznej - Tarją Turunen i Emppu Vuorinenem.
W 2005 roku z zespołem rozstała się (no dobra, to bardzo delikatne określenie tego, co zaszło...) Tarja, a jej miejsce w 2007 roku zajęła Szwedka - Anette Olzon. Od tego momentu wokół grupy zrobiło się dużo zamieszania, szczególnie z powodu kontrowersyjnego dla wielu fanów wyboru nowej wokalistki.
A co Wy myślicie? Słuchacie NW? Jeśli tak, to wolicie 'stary' czy 'nowy'?
Od razu się nieco uzewnętrznię w sprawie wyrzucenia Tarji z grupy. Uważam, że zespół rozwiązał problem w sposób najgorszy z możliwych. A przecież mogli rozstać się w przyjaźni, uniknąć tej bezsensownej wrzawy, jaka potem wybuchła. Szkoda, że wyszło, jak wyszło.
Denerwują mnie także ci fani, którzy już od ponad pięciu lat nie potrafią poradzić sobie ze zmianami w NW i ciągle podejmują spór Tarja/Anetka. Bo niestety często z dyskusją nie ma to nic wspólnego.
Powoli zdaje się to ucichać, ale do tej pory trafiam na wypowiedzi typu "no tarja=no nightwish" i różne nienawistne komentarze pod adresem pani Olzon.
Się rozpisałam o.O Już kończę i czekam na Wasze opinie.
Offline
Nightwisha lubię najbardziej z tych wszystkich symphonic metalowych zespołów, trzy pierwsze albumy wręcz uwielbiam. Z resztą wszystkie są fajne. Nie podoba mi się głos Anette, co nie znaczy, że jej nienawidzę czy coś takiego. Uważam, jest sympatyczna i szkoda mi jej ze względu na te wszystkie obelgi, które musi znosić (chociaż ja bym na jej miejscu to olała. Wcale się nie dziwię, że Tuomas nie chciał następnej wokalistki z operowym głosem, bo i tak była by tą 'gorszą'. W takich sytuacjach zmiana stylu jest zazwyczaj najlepszym wyjściem. Nightwish, podobnie jak Tarja (tu chodzi mi o MWS, bo WLB nie słyszałam), poszedł w bardziej komercyjną stronę, niektóre nowe piosenki brzmią wręcz popowo (Amaranth na przykład, pomijając, że to autoplagiat). Myślę, że na nowej płycie będą kontynuować tą drogę.
A Tuomas jest cholernie przystojny
Offline
Eldwhen, mamy w takim razie bardzo podobne zdanie.
Dla mnie Nightwish to Nightwish. Przez tyle lat nagrali mnóstwo świetnej muzyki z Tarją. Teraz zastąpiła ją Anette. I choć głosem nie dorównuje Tarji, brzmi nieco zbyt popowo i momentami nie wyrabia, to DPP uważam za bardzo dobry album (poza kilkoma utworami). W końcu stworzyli go ci sami niesamowicie muzycy. Wokal to dużo, ale nie wszystko.
O tak, Tuomas jest nieziemsko przystojny. To miłość mojego życia, bez dwóch zdań W przypadku maestro Holopainena wyłazi ze mne rozemocjonowana fangirl, za każdym razem, gdy widzę go na zdjęciach i filmach
Offline
Nowonarodzony
Eldhwen napisał:
A Tuomas jest cholernie przystojny
Zgadzam się!!!!!A co do Nightwisha to wolę stary ale nie dla tego że nienawidzę tej Olzon czy coś ale przeróbki piosenek np.Nemo brzmią koszmarnie (Anette ma za słaby głos) przy pięknych w wykonaniu Tarji.A poza tym ona nieco do nich nie pasuje oni ubrani na metal a ona...hm...jak to nazwać nawet nie wiem nie pasuje a co do rozstania to było chamskie i wredne jak oni mogli coś takiego zrobić to nie wiem.
Offline
Jeżeli miałabym wybierać między nowym a starym NW, wolę nowy.
Tarja do nich nie pasowała, marnowała przy nich swój talent, jednak moją ulubioną płytą była Century Child za Bless the child. kochałam tą piosenkę. Aktualnie jedyne piosenki NW, których słucham to Last of the wilds i Sahara.
Ukamienujcie mnie, ale mi się Tuomas nie podoba.. taka jakaś ciamajda z niego.
Wolę Hietalę.
Offline
Tarja pasowała do starego NW, Anette pasuje do nowego. I, na ten przykład, nie wyobrażam sobie Tarji śpiewającej The Poet and the Pendulum. Tak samo, jak nie sądzę, by Anette nadawała się do wszystkich piosenek ze starego repertuaru. Choć w niektórych, trzeba to przyznać, sprawdza się nawet nieźle.
E tam, oni obaj są Mrau. Ale Tuomas jest po prostu nieco bardziej Mrau niż Hietala ;D
Offline
Spragniona bestia
Ja wolę nowy. Jednak dalej moją ulubioną piosenką Nightwisha jest "Angel fall first". A z DPP słucham tylko "The Poet and the Pendulum" i "Last Of The Wilds".
Offline
Najemnik
no Tarja=no Nightwish!
Dla mnie wszystko zaczęło się któregoś pięknego popołudnia, gdy puszczono mi "Moondance". Zakochałem się w tym kawałku i zacząłem drążyć temat.
A mówiąc wszystko mam na myśli caaaały gotyk, o istnieniu którego nie miałem pojęcia. Potem było już z górki, szybko wsiąkłem w klimat. Więc jestem za to Nighwishowi bardzo wdzięczny.
A żeby off-topic mi się tu nie wkradł to dodam jeszcze, że należę do tej nielubianej przez Cheyenne grupy ludzi. Operowy głos to było to, co wyróżniało ten zespół. Teraz to jest pitu pitu jakich wiele. Ale! Nie rzucam kamieniami w ludzi o odmiennym zdaniu i wszystko co robię, to z namaszczeniem słucham starych płyt. A po cichu marzę o winylu.
Offline
Lord dePress napisał:
A żeby off-topic mi się tu nie wkradł to dodam jeszcze, że należę do tej nielubianej przez Cheyenne grupy ludzi. Operowy głos to było to, co wyróżniało ten zespół. Teraz to jest pitu pitu jakich wiele. Ale! Nie rzucam kamieniami w ludzi o odmiennym zdaniu i wszystko co robię, to z namaszczeniem słucham starych płyt. A po cichu marzę o winylu.
Wiesz, Twoja wypowiedź właśnie zupełnie wyklucza Cię z grupy, której nie lubię Szanuję opinie innych (poza tym - sama wolę NW z Tarją!). Irytują mnie tylko osoby, które obrzucają błotem nową wokalistkę, i zamiast cieszyć się starym NW, zajmują się bezsensownym spamowaniem na youtubie pod piosenkami z DPP. Albo w kółko i na okrągło prowadzą zażarte kłótnie, które do niczego nie prowadzą.
Czym innym jest w końcu wyrażanie swojej opinii, a czym innym są chamskie komentarze ;] Żeby podać przykład - widziałam wiele bluzgów na Anette, widziałam też wypowiedzi sugerujące, że do NW dostała się dając du*y. A to już po prostu dla mnie zwyczajne przegięcie.
Offline
Najemnik
Haha! Po zmianie wokalistki najprzyjemniej słucha mi się piosenek w których Anette albo nie śpiewa, albo robi chórki. Nic nie poradzę, Tarja wciąga Anette nosem
Offline