Myślę, że wszyscy znają. Jeden z najważniejszych zespołów w historii muzyki rozrywkowej. Uważani za twórców muzyki metalowej (no jedynymi twórcami może nie byli, ale na pewno pierwszym naprawdę metalowym zespołem). Zespół został założony w 1967 roku w Birmingham przez czwórkę nastoletnich jeszcze wtedy 'przyjaciół'. Pierwszy i najważniejszy skład tworzyli: Tony Iommi, Geezer Butler, Bill Ward i Ozzy Osbourne. Pewnego razu Tony podczas pracy z maszyną do cięcia blachy obciął sobie opuszki palców. Na szczęście nie przestał grać na gitarze, nosił specjalne nakładki z plastiku, dodatkowo obniżył maksymalnie strój gitary aby ułatwić sobie grę. W ten sposób powstało niepowtarzalne brzmienie zespołu, do którego doskonale pasował histeryczny głos Ozzy'ego. Po wydaniu pierwszej płyty kariera Black Sabbath zaczęła się pięknie rozwijać, co zaowocowało kolejnymi genialnymi wydawnictwami (np. 'Paranoid' 'Master of Reality', 'Sabbath Bloody Sabbath'). Ale jak to zazwyczaj w takich sytuacjach bywa chłopcy zaczęli mieć poważne problemy z menagerami, narkotykami, sobą nawzajem. Po wydaniu dwóch lżejszych i, co tu dużo mówić, słabszych albumów ('Ecstasy', 'Never Say Die') z zespołu został wyrzucony (na zbity pysk) najbardziej niedyspozycyjny Ozzy. Co się z nim później działo to już temat na inny wątek, natomiast do Black Sabbath dołączył Ronnie James Dio, już wtedy żywa legenda, który dość mocno wpłynął na zmianę charakteru muzyki zespołu. Szabas wydali w tym czasie dwie genialne płyty ('Heaven and Hell', 'Mob Rules') które według mnie wcale nie były gorsze od starych nagrań. Potem było już więcej zmian; najpierw płyta z Gillanem z Deep Purple, później z Hughesem, Martinem, dalej z Dio (świetny 'Dehumanizer'), dalej z Martinem, następnie wielki reunion z Ozzym (niestety nie udało się wydać płyty) i pod szyldem Heaven and Hell ponownie z Dio. Taka skrócona historia, bo nie chcę już dłużej zanudzać, ale mam nadzieję że się jakaś konkretna dyskusja rozwinie, bo jest o czym gadać


'jedyny słuszny skład'


a tu już jako Heaven And Hell

Słuchacie, lubicie?