Mrok staje się popularny... my jednak zawsze go odczuwaliśmy.
Ok, widzę, że nikt się nie kwapi, więc ja zakładam ten wątek
Powiem wam szczerze, że jakoś nigdy nie rozumiałam fenomenu tego zespołu. Owszem, mają kilka dobrych piosenek, przede wszystkim ballad, sama czasem ich słucham. Jednak nie jest to nic nadzwyczajnego, taki przebojowy post grunge w sam raz do puszczania w RMF FM jako coś 'cięższego'. Ale jak można to nazywać gotykiem, albo, co gorsza, metalem? Według mnie jedyną rzeczą wyróżniającą ten zespół jest fantastyczny głos Amy.
Chyba polecą kamienie w moją stronę ;P
Offline
Kamienie? A gdzie tam ;D Co najwyżej kołki. Osinowe.
Nie no, oczywiście nikomu serca przebijać nie będę, bo i nie ma po temu powodów ;] Ale za to (ha! co za niespodzianka!) skorzystam z okazji i sama wypowiem ;P
Szczerze mówiąc już od dawna próbuję się oduczyć się (z różnym skutkiem) pakowania zespołów do konkretnych szufladek. Stąd zamiast oklejać Evanescence tysiącem nalepek, odbieram zespół taki, jaki jest.
Nawiasem mówiąc, właśnie ta grupa wprowadziła mnie do świata mocnej muzyki. Za co jestem jej dozgonnie wdzięczna.
Głos Amy idealnie kreuje klimat, który moim zdaniem jest jednym z głównych czynników, jakie zdobyły Evanescence tylu fanów. Poza tym także teksty są na tyle uniwersalne, opisują takie emocje, że wiele osób może się z nimi utożsamić.
Offline
Evanescence.. hm... pamiętam kilka piosenek.
Ba, niektóre są zajebiste.
Np. takie Lies, Going under czy Everybody's fool.
Offline
... ale reszta już niekoniecznie...
Zresztą nie będę się zanadto wypowiadać, bo nie znam Evanescence prócz tych kilku piosenek.
Offline
Na chwilę obecną Evanescence to dla mnie odpowiednia muzyka, żeby puścić sobie w tle w czasie gry na komputerze czy innych tego typu zajęć. Lubię, nawet bardzo, ale nie chłonę z zapartym tchem. Już nie.
Może kwestia tego, że słyszałem ich już zbyt wiele razy. Tak naprawdę jedyną rzeczą, która nadal mnie rusza w Evanescence, jest głos Amy.
Offline
Z tego co tutaj piszecie, można wywnioskować jest to, że jedyną wartościową rzeczą w tym zespole jest głos Amy.
Mi osobiście też bardzo się podoba rzecz jasna.
Offline
Jej głos jest rzeczą na tyle wartościową, że z przyjemnością słucham go także w piosenkach innych wykonawców (Korn, anyone?)...
Offline
Nie ukrywam, że Evanescence to moje początki w mroczniejszych brzmieniach. W ich piosenkach są prawdziwe uczucia, a nie jakieś brzdąkanie o miłości. No i głos Amy... Przyznaję, że słucham, choć grają wszystko trochę na tę samą nutę. Czekam na nową płytę i mam nadzieję na małą zmianę (oczywiście na lepsze).
Offline
Nowonarodzony
Z Evanescence zaczynałam, a przy Haunted zasypiam nadal ! Dzięki ci Amy! Jestem ciekawa co będzie na następnej płycie, tylko szkoda, że tak późno ją wydają, nikt już o nich nie pamięta. Ludzie (pop-rockowe dziewczynki) wolą takie zespoły jak Indica. XD
Offline
Spragniona bestia
Przesłuchałam jedną płytę, i nawet mi się podobała. Ale bez rewelacji. To był album "Fallen".
I Somberbloodyday możesz mi wyjaśnić co masz na myśli mówiąc "Ludzie (pop-rockowe dziewczynki) wolą takie zespoły jak Indica. XD"?
Bo, bez urazy, ale zrozumiałam że uważasz Evanescen za dobry zespół, a zespół Indica za plebs. Hmm, tak wywnioskowałam z Twojej wypowiedzi, ale może się mylę albo przesadzam, więc, wyjaśnij mi to proszę
Offline
Spragniona bestia
Heh
Offline
Nowonarodzony
Naprawdę jesteście wredni!
Chodziło mi po prostu o to, że Evanecsence i ich piosenki lubi prawie każdy, a Indice słyszałam i uważam, że nie spodoba się tak wielu osobom. I tak się składa, że o tym zespole powiedziała mi koleżanka z klasy, bo słyszała, że Indica jest taaaka gotycka. Dodam, że ta dziewczyna jest tak rockowa, że po kątach słucha Hany Montany, a powiedziała, że I. jej się podoba.
Tylko to chciałam zakomunikować. podobno każdy może tutaj się wypowiadać.
Trudno mi się zdobywa znajomych, jestem w trudnej sytuacji, proszę pozwólcie mi dojść do siebie, bo jak na razie wszyscy mnie krytykują. Nie chce żeby to zabrzmiało jak wołanie o pomoc Emo, ale mam nadzieję, że ktoś powie co mam zrobić, gdy przyjaciółka odwraca się ode mnie plecami.
Offline
Ok ok, nikt ci nie mówi, że się nie możesz wypowiadać, wyluzuj. Mi też się Indica nie podoba, już Evanescence bardziej lubię. Ten komentarz o pop-rockowych dziewczynkach wydał mi się śmieszny, ponieważ Evanescence to nie jest (bez urazy) dużo lepszy zespół. Moim zdaniem. Z "rockowymi" fankami Hanny miałam do czynienia i wiem, że to jest dość traumatyczne.
To o znajomych na serio? Sorry, muszę spytać, bo jeśli robisz sobie jaja to to nie jest śmieszne. Jeśli na serio, to cię rozumiem.
Offline