Mrok staje się popularny... my jednak zawsze go odczuwaliśmy.
Apogee mnie przejrzała Niedługo zamawiam z siostrą trochę ciuchów ze sklepu Restyle
Jeszcze muszę poczekać, aż magazyny uzupełnią.
Offline
Sama bym tak zrobiła, więc to nic trudnego Hekate.
Też chcę coś zamówić, miała to być koszula, ale wolę naszyjnik z szalonym kapelusznikiem.
Offline
też miałam zamawiać ale trzeba było opłacić abonament za internet i teraz trochę cienko z funduszami
Offline
jestem biednym studentem, hojność dziadków idzie na moje utrzymanie z dala od domu
Offline
Gitarzysta i wokalista, Gary Moore, zmarł rankiem, 6 lutego. Miał 58 lat. Grał w zespołach Black Rose, Thin Lizzy oraz solowo. Wg. mnie był jednym z najbardziej niedocenionych gitarzystów. Stanowił inspirację dla wielu sławnych wioślarzy (chociażby dla Adriana Smitha z Iron Maiden, Kirka Hammeta z Metalliki, Joe'go Bonamassa i innych). Na pewno wszyscy znają jego piosenkę "Over the hills and far away" z covera Nightwisha. Cholera jasna, to już następny wielki muzyk rockowy w ciągu roku
Offline
O, choroba... Naprawdę lubiłem Moore'a. To jakiś naprawdę zły rok.
[*]
Offline
Nie mówię o roku kalendarzowym. Dla mnie czarny rok zaczął się 14 kwietnia, kiedy umarł Peter Steele. Miesiąc potem Dio. A potem już tylko było ciekawiej w muzycznym świecie.
(Tak, zanim ktoś podniesie temat: śmierć Petrusa dotknęła mnie mocniej niż tragedia smoleńska. Nic na to nie poradzę.)
Offline
Szczerze mówiąc mnie też, a jak Dio umarł to już wogóle załamka . Paula Graya nie lubiłam, ale szkoda faceta. No i Tomasz Dziubiński. Co by o nim nie mówić, to dla polskiej sceny metalowej ma ogromne zasługi.
Ofiar Smoleńska szkoda mi jako ludzi, ale śmierć ulubionych muzyków to jak śmierć dobrych kumpli.
Offline
http://oneposter.pl - obecnie są wystawieniu w holu mojej uczelni gdzie żerują na biednych studentach. Ja już kupiłam 2 plakaty (dla mojego chłopaka "Pulp Fiction" i Gustav Klimt dla mojej siostry), ale jak finanse pozwolą to się skuszę na Victorię Frances w dużym formacie
Offline
Spragniona bestia
Nie wiedziałam gdzie to napisać, więc niech będzie tu.
Nergal w The Voice OF Poland? Matko polko! Jeszcze ta reklama...
Żeby polski Książe Ciemności siedział obok Piaska?!
Mówił w wywiadach, że jego to nie interesuje i że nie ma z takim światem kontaktu. A to co ma być, do cholery?!
(że przesadzam? Wiem...ale zdenerwowało mnie to)
Tak na poważnie, myślę, że bardzo straci w środowisku przez ten program
Offline
ŻAŁOSNE. A najbardziej śmieszą mnie opowieści o tym, że Nergal będzie w telewizji spełniał antychrześcijańską misję, będzie walczył z propagandą 'sekty katolickiej' i inne takie pierdoły. Ja nie wiem jak jego fani mogą być tak naiwni... Chociaż niektórzy uważają, że to bardzo dobrze że sobie zarobi, że ludzie zobaczą, przyzwyczają się do black metalowców. Wiadomo, że chodzi tylko i wyłącznie o kasę i przede wszystkim sławę w mainstreamie, o której Adaś marzył od dawna.
Dla porównania, Bruce Dickinson dostał propozycję udziału w brytyjskiej wersji programu. I co? Powiedział, że w takim gównie nie weźmie udziału (w ogóle to był idiotyzm proponować mu takie zajęcie). Niemniej, gdyby się zgodził, straciłby u mnie szacunek, naprawdę. Dlatego bardzo współczuję tym bardziej undergroundowym fanom Behemotha.
Offline
Spragniona bestia
Ta, ludzie się przyzwyczają, on tak mhrocznie w tej czapce wygląda że hej...
Kasa to jedno, ale nie pojmuję, czemu kosztem wizerunku
Swoją drogą, ciekawe co na to powiedzieli Inferno i Orion?
Ostatnio edytowany przez Marwoaleth (2011-08-10 20:53:46)
Offline