Hmm.. ja nie wiem czym dokładnie jest steampunk etc. z definicji, ale nigdy nie uważałam tych odłamów za coś co można porównać z nazwijmy to zwykłym punkiem. Tak właściwie jeśli się nad tym zastanowi steampunk to tylko styl ubierania się, coś co łączy pasjonatów stylu życia z okresu, którego dotyczy. Nie stoi przecież za tym żadna 'ideologia', przynajmniej tak mi się wydaje. Myślę, że tą cząstkę -punk dodaje się żeby nazwa lepiej brzmiała.. Więc jeśli miałabym sądzić przyznałabym część racji pancurowi, jednak user miał też odrobinę racji, bo jednak nurt z którym się identyfikuje nazywa się dieselpunk, czy jednak jest punkiem, chociażby z nazwy. A raczej dieselpunkiem (?) okropnie to brzmi.

Trzeba jednak przyznać, że pomimo braku żadnej ideologii cyber,steam, czy cyber punk są osobliwymi stylami.
I co najważniejsze bardzo mi się podobają.

"Punk" początkowo oznaczało śmiecia. Brudny Harry lubił zwracać się tak do przestępców.


Punk - subkultura wywodząca się z brytyjskiej muzyki lat 70-tych. Jak każda subkultura ma wiele podgatunków. Ogólnie jest dość głośna, brudna, wulgarna i anarchistyczna. Wdzięczni być mu powinniśmy, gdyż z niego wywodzi się gotycki rock.
Jak "panczury" wyglądają chyba wszyscy wiedzą. Irokezy, skóra, ćwieki ale też i pstrokate, kraciaste ciuchy. Dla porządku foto.



Steampunk - podstawowa różnica - nie jest subkulturą. Początkowo była to odmiana fantastyki naukowej. Pierwsze były książki opisujące świat z bardzo rozwiniętą technologią parową. Wiele dzisiejszych technologii opartych na zębatkach i parze zamiast na tranzystorach i prądzie. Typowa historia alternatywna.
Ten kierunek w literaturze zyskał dużą popularność. Pojawiły się komiksy, filmy i gry. Jest nawet steampunkowa muzyka. Jest coraz więcej DIY w tej klimatyce. Zębatki, rurki, miedź, zębatki i stare zegary.



Moda to (cudowny) XIX wiek z dodatkiem wspomnianych zębatek, metalowych części, gogli, mechanicznych protez. Jak również wariacje nt. powietrznych piratów.



Cyberpunk - tak jak steampunk. Kierunek w sztuce a nie subkultura. Z tym, że tutaj mamy mnóstwo zaawansowanej technologi, często świat po apokalipsie. Pierwsze skrzypce grają tu komputery, maszyny, cyberprzestrzeń, wszczepy bioniczne.
Nie ma typowej muzyki cyberpunkowej. Do tego worka można wrzucić jungle, drum and bass czy industrial.
Tak jak nie lubię cybergotyku, tak i cyberpunkowe ciuchy do mnie nie przemawiają. Ciężko mi w tej chwili znaleźć dobre przykłady. Cybergoci dominują w wynikach wyszukiwania.




Dieselpunk - j/w. Czasowo między steam a cyber bo umownie są to lata 30. i 40. XX wieku (czasami mówi się jeszcze o 20. i 50.). Znów historia alternatywna, na którą wpływ miała Wielka Wojna, muzyka swing i Art Deco wymieszane z futurystyczną technologią. Z tego co wiem, jest to najmłodsza stylistyka z tutaj wymienianych.
Najlepiej oddają to obrazki






Podsumowując: ani człowiek od dieselpunku ani punkowiec nie powinni gęby otwierać. Ani diesel- ani steam- ani cyberpunk nie mają żadnego związku z normalnym punkiem. Nie są odłamami punku. Jedyne co mają wspólnego to kilka literek w nazwie.
W punku można się doszukiwać ideologii, chociaż początkowo miało jej nie być. Podstawą tu jest muzyka. Diesel-, steam- i cyberpunk nie mają ideologii. Ogólnie rzecz biorąc są kierunkami w sztuce (literatura, kinematografia (filmy, anime), komiksy, gry, częściowo moda).



Ciekawostka! Na tych trzech przedrostkach punkowe wariacje się nie kończą! W trakcie zgłębiania tematu trafiłem jeszcze na: Atompunk, Clockpunk, Biopunk, Nanopunk, Elfpunk, Mythpunk, Nowpunk, Splatterpunk.
Jak to działa? Ano jak stworzysz świat, w którym obok siebie żyją ludzie i krasnoludy np. w XX wieku, z technologią w której przeplata się ludzka elektronika i krasnoludzkie mechanizmy to będzie to Dwarfpunk.

Ostatnio edytowany przez Lord dePress (2011-03-02 23:32:53)