Apogee - 2011-01-07 20:38:32

Musiałam założyć ten wątek. ;)
Nieważne czy to kobza, czy gitara basowa, każdy chciał kiedyś na czymś grać.
Chciałabym żebyście podzielili się swoimi marzeniami. Bo w końcu chyba jest tutaj przynajmniej jedna osoba, która choć przez chwilę marzyła o tym, żeby wymiatać na gitarze jak Hendrix. Jak na przykład ja. Gitara jakoś mi zbrzydła i zamierzam kupić perkusję. A wy?

Margot - 2011-01-07 20:45:12

Grałam kiedyś na skrzypcach, potem na altówce. Cholernie żałuję, że nie chciało mi się ćwiczyć - podobno byłam całkiem zdolne dziecko. Dzisiaj może bym wymiatała. Teraz już trochę za późno ;(



Teraz właściwie na niczym nie gram. Do zespołów się nie nadaję, więc nawet sobie nie marzę. Czasami tylko siadam z gitarką i gram z dwie piosenki, ale to się chyba nie liczy...

Powodzenia na perkusji życzę - fajna rzecz, choć ludziom się wydaje, że to takie se tylko nawalanie w bębny. ;)

Lady dePress - 2011-01-07 20:46:56

Gram na grzebieniu i nerwach.

A tak serio: uczyłam się grać na keyboardzie, ale nie pasjonowało mnie to. Jestem samoukiem na flecie prostym. Nigdy nie nauczyłam się grać na gitarze, a zawsze chciałam. Nikt nie miał cierpliwości do mnie, haha ;D
Teraz wymiatam na perkusji i mikrofonie w Guitar Hero ^^

Apogee - 2011-01-07 20:55:30

Ja mam nawet gitarę i poradnik, ale to jakaś czarna magia dla mnie jest.
Po prostu nie czuję tego instrumentu, jeśli to tak można nazwać. A perkusja to instrument któremu niewątpliwie trzeba poświęcić dużo czasu, ale myślę, że będzie warto. ;)

Eldhwen - 2011-01-07 21:54:52

Od jakiegoś czasu usiłuję nauczyć się grać na basówce. Ostatnio niestety nie poświęcałam na to zbyt wiele czasu, wiadomo: szkoła, konkursy, sprawdziany, poprawy ocen itp. itd. Zbliżają się ferie więc mam nadzieję to nadrobić. Tak sobie myślę, że w przyszłości fajnie byłoby spróbować poszarapać sobie na parwdziwym kontrabasie. A perkusja to świetna sprawa jeśli się ma warunki do ćwiczeń ;)

Apogee - 2011-01-07 22:12:15

Ja akurat mam warunki, tylko będę musiała powywalać kilka mebelków z mojego ciasnego pokoju ;P
Problem będą mieli sąsiedzi, bo coś mi mówi, że nie będą mieli warunków do odpoczynku. xD

Lord dePress - 2011-01-07 23:24:22

Maks moich możliwości to Guitar Hero lub perkusja w przypadku Rock Band ;)

Ishtar - 2011-01-07 23:44:49

żałuję, że nie mam własnej wiolonczeli. Smyczkiem mogę sobie jedynie pomachać albo powiesić go na ścianie.

w domu mam całkiem sporo instrumentów: 2 gitary, keyboard, harmonijkę ustną, flety (poprzeczny również) i fletnię Pana.

Okarynę bym chciała ~~

Bruxist - 2011-01-08 01:13:55

Ja mam okarynę. I nie umiem na niej grać. Ale to chyba głównie kwestia braku ochoty, żeby się nauczyc. Póki co zbiera kurz na komodzie.

W liceum uczyłem się grać na gitarze. Należałem do zespołu gitar klasycznych Pałacu Młodzieży i występowałem zarówno jako część zespołu, jak i solo. Potem zacząłem szykować się na studia i gitara poszła w kąt, grywam tylko rekreacyjnie. Równocześnie próbowałem nauczyć się gry na gitarze elektrycznej - dziś kurzy się  podobnie jak okaryna, tyle że w szafie.

Natomiast gitara akustyczna - cóż, nie jestem żadnym wirtuozem. Mam problemy z utrzymaniem rytmu i nie znam zbyt wielu akordów, a na jakiekolwiek kombinacje techniczne nie mam sił i cierpliwości. Właściwie jedynym moim talentem w dziedzinie gitary jest to, że potrafię większość piosenek w kwadrans rozbić na akordy, nawet jeśli słyszę dany utwór po raz pierwszy. Co prawda brzmi to jak "ogniskowa" wersja, ale to już wstęp do czegoś więcej - a przynajmniej tak się pocieszam ;)

Marwoaleth - 2011-01-08 14:55:18

Ech, zawsze chciałam na czymś grać. Mam gitarę klasyczną i elektryka. Ale coś nie mogę...Moje największe osiągnięcie to zagranie na klasyku fragmentu "Nothing else matters" Metalliki. Bardzo bym chciała mieć ukulele, podoba mi się okropnie :)

Eldhwen - 2011-01-08 16:05:35

Ja mam w domu kilka lutniczych elektryków, dzieła mojego taty, który jest też zapalonym gitarzystą. Próbowałam nauczyć się grać na 'szóstce', ale jakoś szybko się zniechęciłam i naprawdę zaczęło mnie to męczyć. To pewnie przez podświadomą konkurencję z ojcem hihi xD W każdym bądź razie bas bardziej czuję. Mam też w domu skrzypce których nawet nie chce mi się ruszać, z reszta tego bez szkoły muzycznej się i tak nie nauczę. Gdzieś tam leży też fletnia pana, trochę na niej pogrywałam ale bez większych efektów. Generalnie jestem zbyt leniwa

Emily Puppet - 2011-01-08 17:20:22

Ja mam skrzypce i klawesyn (stary jak świat) a umiem grać na keybordzie, klawesynie i parę akordów na skrzypcach ale ostatnio nauka weszła więc nie mam czasu :(

Apogee - 2011-01-08 21:01:30

Ja też nie miałam czasu uczyć się grać na gitarze, dlatego leży praktycznie nietknięta gdzieś u mnie w pokoju. ;)

Kerozyna - 2011-01-08 21:11:13

W podstawówce uczyłam się grac na gitarze klasycznej, ale nie miałam do tego za dużego talentu.
Ciągnie mnie do skrzypiec, ale już chyba jestem za stara, za mało plastyczne palce.

Hekate - 2011-01-19 18:33:14

Chodziło się 6 lat do szkoły muzycznej i męczyło się klawisze :) Mam w domu fortepian, czasem sobie gram, ale wolę śpiewać głosem operowym... Nie wiążę z tym przyszłości, ale chyba przyznacie, że muzyka upiększa życie.

Apogee - 2011-01-19 20:30:45

No ta, upiększa. :)
Tylko nie rozumiem dlaczego nie rozwijasz talentów, które masz. :)
W końcu ładne śpiewanie to nie lada wyczyn.

hotels-world.pl